Pytasz samą siebie, dlaczego wciąż musisz coś robić, dlaczego ktoś tak to zorganizował i nawet w sobotę, w niedzielę i święta ty wciąż, w kółko MUSISZ, kurwa, coś robić? Dlaczego, gdy patrzysz w punkt daleko, na chmury, dlaczego jakaś niewidzialna matka Eli Kozior, drze na ciebie mordę, że TRACISZ CZAS?
Pytasz samą siebie, dlaczego wciąż musisz coś robić, dlaczego ktoś tak to zorganizował i nawet w sobotę, w niedzielę i święta ty wciąż, w kółko MUSISZ, kurwa, coś robić? Dlaczego, gdy patrzysz w punkt daleko, na chmury, dlaczego jakaś niewidzialna matka Eli Kozior, drze na ciebie mordę, że TRACISZ CZAS?