Roześmiała się. Powinno istnieć osobne określenie na taki rodzaj śmiechu, który kończy się już w chwili, gdy się zaczął. Śmiechu, który jest raczej sylabą wyrażającą zaskoczenie i zarazem potwierdzenie niż czymkolwiek innym.
Tu nie chodzi o płacenie rachunków. Raczej o dojrzałość emocjonalną. W świecie Chrisa facet może mieszkać ze swoją dziewczyną, przygotowując demo. Ale nie może robić kariery gitarzysty, mając żonę, która pracuje. Jeśli facet ma żonę, jest dorosły. A Chris nie chce stać się dorosły. I może ja też nie chcę, żeby taki był.
Roześmiała się. Powinno istnieć osobne określenie na taki rodzaj śmiechu, który kończy się już w chwili, gdy się zaczął. Śmiechu, który jest raczej sylabą wyrażającą zaskoczenie i zarazem potwierdzenie niż czymkolwiek innym.