Szczególnie drażnił go jej brak poczucia sprawiedliwości. Potem zauważył jednak, że jeśli coś ją zainteresowało, to on nudził się tym czymś szybciej, nie ona. Nie, brakowało mu w niej czegoś innego: owego pedantycznego poczucia celu, poczucia porządku i dokładności, widzenia życia jako układanki o tajemniczo powiązanych kawałkach; później dopiero zrozumiał, że taka cecha byłaby w niej całkowicie absurdalna.
Szczególnie drażnił go jej brak poczucia sprawiedliwości. Potem zauważył jednak, że jeśli coś ją zainteresowało, to on nudził się tym czymś szybciej, nie ona. Nie, brakowało mu w niej czegoś innego: owego pedantycznego poczucia celu, poczucia porządku i dokładności, widzenia życia jako układanki o tajemniczo powiązanych kawałkach; później dopiero zrozumiał, że taka cecha byłaby w niej całkowicie absurdalna.