nie mogłem iść dalej, nie mogłem już nawet spojrzeć na tę moją prasę, odwróciłem się i wyszedłem na chodnik, słońce oślepiło mnie i stałem, nie wiedząc, dokąd iść, w czas burzy nie przyszedł mi z pomocą ani jeden tekst z książek, którym bezgranicznie ufałem...
nie mogłem iść dalej, nie mogłem już nawet spojrzeć na tę moją prasę, odwróciłem się i wyszedłem na chodnik, słońce oślepiło mnie i stałem, nie wiedząc, dokąd iść, w czas burzy nie przyszedł mi z pomocą ani jeden tekst z książek, którym bezgranicznie ufałem...