Ukraina widziana oczami Prochaśki to kraina zamknięta masywem Karpat, której granice i reżimy zmieniają się z zawrotną częstotliwością. To łamigłówka, układanka państw, frontów, języków, niespokojna krzywa...czytaj dalej
Książka Tarasa Prochaśko to obraz Ukrainy czasów sowieckich, przedstawiający zupełnie zwyczajne życie w niezwykłych okolicznościach. To historia jednej rodziny na tle historii całego kraju, zwłaszcza zachodnich...czytaj dalej
Spalone lato Prochaśki to dziennik pisarza. Choć jego przemyślenia wydają się często uniwersalne dla całej europejskiej tożsamości, to jednak wyrastają w sposób prosty i przejrzysty z ukraińskiej rzeczywistości...czytaj dalej
Co do trudności. Znikną zaraz po uświadomieniu sobie, że dzień jest darem. Że danego dnia zostało się obdarowanym, bo po prostu się go miało. I uwierzeniu, ze twój dzień jest lepszy od wszystkich innych możliwych takich samych dni. Trzeba tylko pamiętać, że jeśli dziś jest głodne, to dlatego, że wczoraj było syte i jutro będzie syte. To samo z zimnem, bólem, rozpaczą, strachem i innymi prawdziwymi rzeczami, które pozwalają zrozumieć, że wciąż żyjesz. Jako najświętsza mądrość brzmi wtedy, podarowana nam bez oczekiwania na wdzięc
(...) rozmyślania nad Bożym zamysłem i rozmaitymi Boskimi uczynkami są całkowicie bezcelowe. Bo rozmyślania narzędzia o majstrze są po prostu bezsensowne. To nie ten poziom, to nie to, co może zostać przemyślane. Brakuje metody i zasięgu myślenia, brakuje wyobraźni. (...) Nie rozumiem, co oznacza to wszystko, co się dzieje. I nie proszę o zrozumienie. Ale jasne jest, że Pan Bóg jest przychylny mi i wielu z tych, których znam. Pieści nas. Obstawił nas całym pocztem opiekunów i aniołów.
Więcej