Mundra to zapis dziesięciu rozmów z położnymi. Najstarsza ma ponad dziewięćdziesiąt lat i pierwsze porody przyjmowała podczas II wojny światowej, najmłodsza – dwadzieścia sześć i pracowała w szpitalu...czytaj dalej
Przychodzi pacjentka na umówione cesarskie cięcie, nie ma żadnych wskazań, ale wszystko jest zapłacone. Wciąż słyszę takie historie od położnych...
Ciągle słyszę, że mordujemy zarodki. Prawda jest taka, że nawet u kobiet płodnych osiemdziesiąt procent zarodków się nie przyjmuje. Nie wchodzi do macicy. Kobieta nie wie, że to nie jest tylko miesiączka, że złuszczył się też zarodek. W rozrodzie proporcje są takie same, z tą różnicą, że to wszystko widać. Naprawdę nigdy w życiu nie wyrzuciłam zarodka do śmieci.
Więcej