Doktor Faust wielokrotnie już gościł na kartach literatury, chociaż tym razem jego postać pozbawiona została sztafażu romantycznej legendy. Zapijaczony, cuchnący starzec, pogrążony w swej szaleńczej idée fixe...czytaj dalej
Jesteśmy grzesznikami. Rodzimy się w grzechu, później znów grzeszymy i grzeszymy bez miary, mimo naszej pokuty, mimo cnych intencji i ciągłego pragnienia, aby więcej nie grzeszyć. Nie odmienisz człowieczej natury.
Najsamprzód więc bratanica sir Johna Fastolfa, Miranda, zajęła się dolnymi kończynami stryja, a to wsadzając między nie swoją nogę lewą, prawą natomiast zakładając mu na plecy, przy którym to manewrze jej żarłoczna cipancja pożarła Fastolfowego kusia. Za czym sir John Fastolf i młodziutka kochanka powtórzyli sztukę, lecz tym razem Miranda tak zacisnęła uda, że kolanami dotykała cysiów. Majowa burza roznieciła w Mirandzie niecodzienną żądzę. Dziewczę zapłonęło. Po kilku żwawych pchnięciach rycerskiego miecza sir Johna Fastolfa w tej
Więcej