Wędrówka, na którą zaprasza nas wielki gawędziarz - Richard Dawkins - prowadzi ku najwspanialszym osiągnięciom ewolucji. Rozwiązaniom tak doskonałym, że aż trudno uwierzyć, iż mogły powstać same, bez udziału...czytaj dalej
A poza tym -- trudno nie zadać tego pytaniana kimże to Bóg chciał zrobić wrażenie? Chyba na sobie -- przecież był w jednej osobie sędzią, sądem i ofiarą.
W porównaniu z psychopatycznym zbrodniarzem ze Starego Testamentu deistyczny Bóg myślicieli Oświecenia rzeczywiście jawi się jako istota nieskończenie wyższa -- godna swej kosmicznej kreacji, wyniośle nieciekawa ludzkich spraw, odnosząca się z najwyższą obojętnością do naszych myśli i pragnień, za nic sobie mająca nasze drobne grzeszki czy wymamrotane pokajania. Bóg deistów to fizyk, który kończy wszelką fizykę, alfa i omega matematyków, apoteoza konstruktorów. To nadinżynier, który ustanowił prawa i stałe fizyczne, nastroił je
Więcej