Nino jest geniuszem smaku. Jego dar dla jednych jest błogosławieństwem, inni uznają go za przekleństwo. Syn florenckiego rzeźnika wie, jak smakuje namiętność, władza czy żałoba. Zna też smak kamienia, drewnianej...czytaj dalej
Lepiej pamiętać niż być pamiętanym. Najlepiej jednak jest żyć, być zawieszonym między pustką przyszłości i rozmazanym szkicem wspomnień, gdy atomy odbijają się z trzaskiem od naszych zmysłów, sprawiając, że rzeczywistość jest taka soczysta.
Jako dziecko wkladałem wszystko do ust. Dosłownie wszystko, liżąc to co nie zmieściło się do ust. W efekcie dorośli wiecznie krzyczeli i bili mnie po twarzy. Niektóre smaki po dziś dzień przywołują wspomnienia pisku, który rozległ się w moich uszach, gdy nasza kucharka Carenza złapała mnie kiedyś, wrzeszcząc: "Na Boga, dziecko! Toż to środek do czyszczenia miedzi!".
Więcej