Czy picie kawy mogło uchodzić za dowód zniewieściałości? Dlaczego odmawianie współmałżonce filiżanki naparu mogło skończyć się rozwodem? Czym groziła wizyta "węszyciela kawy"? A może pierwszą...czytaj dalej
Na początku wojny jugosłowiańscy komuniści śpiewali: „Oj, Stalinie, czołem, cześć, rację masz i wszystko wiesz!”. W 1948 roku piosenka brzmiała już inaczej: „Oj, Stalinie, babo stara, od naszego...czytaj dalej
O początkach kawy w Austrii opowiada romantyczna historia, która opisuje oblężenie Wiednia przez Turków w 1683 roku i sposób, w jaki Georg Franz Kolschitzky, rodem z Polski, wcześniej tłumacz w armii tureckiej, uratował miasto i zdobył nieśmiertelną sławę.
Potem Koschitzky postawił w Wiedniu pierwszy publiczny stragan, gdzie sprzedawał kawę parzoną po turecku. Kawę roznosił też po domach. Rada miejska w dowód wdzięczności za bohaterstwo w czasie oblężenia miasta podarowała mu dom. Otworzył w nim kawiarnię i nazwał Pod Błękitną Butelką- według jednej z relacji był jej właścicielem jeszcze przez wiele lat. (...) Gdy Kolschitzky otwierał swoją pierwszą kawiarnię na Domgasse, wykształcone kręgi austriackiej elity znały kawę przynajmniej z opowieści albo dzienników podróży po krajach
Więcej