Nie jest to dziennik czy pamiętnik, raczej garść zaskakująco szczerych wspomnień z okresu do roku 1989. Autor nie wykazuje większego przywiązania do przełomowych momentów swego życia, ani nawet do chronologii...czytaj dalej
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
Ludzie słuchają moich piosenek i muszą myśleć, że jestem pewnym typem człowieka i może faktycznie jestem. Ale tu chodzi o coś więcej. Myślę, że mogą słuchać moich piosenek i dowiedzieć się też kim są oni sami.
Więcej