Arto Paasilinna - biografia, życie i twórczość
Arto Paasilinna, urodzony w 1942 roku w Kittilä, przez wiele lat pracował jako dziennikarz, zanim na dobre zajął się pisarstwem. Jego książki, często pełne absurdu i ironii, stały się międzynarodowymi bestsellerami, ciesząc się popularnością szczególnie we Francji i Włoszech. W swoich powieściach Paasilinna nierzadko portretował outsiderów, ludzi uwikłanych w niecodzienne sytuacje, których losy splatały się z dziką fińską przyrodą.
Największy rozgłos przyniosła mu powieść Rok zająca, która stała się jego literackim przełomem. Opowiada ona o dziennikarzu, który po potrąceniu zająca porzuca dotychczasowe życie i wyrusza w podróż po Finlandii, odcinając się od cywilizacyjnego chaosu. Historia ta doczekała się kilku adaptacji filmowych, zarówno w Finlandii, jak i we Francji, gdzie również zdobyła szeroką rzeszę fanów. Inna znana książka, Wyjący młynarz, przedstawia losy introwertycznego bohatera, który buduje młyn w odludnym miejscu, ale jego plan zostaje zakłócony przez nieoczekiwanych gości.
W Polsce ukazało się kilka jego książek, które cieszyły się uznaniem czytelników. Fantastyczne samobójstwo zbiorowe to satyryczna opowieść o grupie Finów, którzy postanawiają wspólnie zakończyć swoje życie, jednak ich podróż szybko nabiera absurdalnego i nieoczekiwanego charakteru. Kolejna popularna pozycja, Chłopiec, który uwięził wiatr, łączy realizm z baśniowym klimatem, tworząc pełną ciepła, ale i ironii historię. Do jego mniej znanych, ale równie interesujących dzieł należą Syn boga piorunów, Jesienny książę czy Najszczęśliwsza wiosna.
Twórczość Paasilinny niejednokrotnie była inspiracją dla filmowców. Oprócz ekranizacji Roku zająca, inne jego książki również zostały przeniesione na ekran, choć nie zawsze z tak dużym sukcesem. Jego unikalne spojrzenie na świat, lekkość narracji i inteligentny humor sprawiają, że jego powieści wciąż znajdują nowych czytelników. Pomimo że autor zmarł w 2018 roku, jego dzieła pozostają żywe i nadal fascynują kolejne pokolenia.
Gdy bankructwo wchodzi drzwiami, miłość wylatuje przez okno. A jeśli bankructwo wejdzie drzwiami cztery razy z rzędu, to nie ma już czego wyrzucać przez okno, bo wszystko przepadło.
Więcej