Zawodowy gangster Oiva Juntunen oraz jego wspólnicy okradli wypełniony złotem statek. Jak przystało na opętanego gorączką złota watażkę, Oiva nie chce się nim dzielić nawet ze swoimi pomagierami, którzy odsiedzieli wyrok za ten rabunek.
Juntunen postanawia przed nimi uciec, by zachować należące do nich sztabki. Na lapońskim odludziu spotyka uzależnionego od likieru pomarańczowego majora Remesa, który znalazł się na życiowym zakręcie…
Arto Paasilinna, autor Roku zająca, w typowym dla siebie stylu snuje absurdalną, skrzącą się humorem opowieść, w której nie zabraknie miejsca ani dla seryjnego zabójcy, ani dla w połowie oswojonego lisiątka, ani dla uciekającej przed prawem dziewięćdziesięcioletniej Naski.
Wszystko to rozgrywa się w otoczeniu malowniczej północnej przyrody, która bezlitośnie wita intruzów chmarami komarów.
Wydawnictwo: Książkowe Klimaty
Data wydania: 2024-08-25
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 312
Tytuł oryginału: fiński
Tłumaczenie: Karolina Wojciechowska
Jak często czytacie fińską literaturę? U mnie najczęściej zdarza się to wtedy, kiedy pojawia się jakaś książka Arto Paasilinny wydana przez Książkowe Klimaty - śmiechem żartem, ale powieści tego autora stanowią chyba połowę przeczytanych książek z tego rejonu świata. Paasilinna stanowi markę, będącą gwarantem dobrej zabawy podczas czytania. Nieczęsto zdarza mi się chichotać pod nosem podczas lektury, a w przypadku Lasu powieszonych lisów zdarzyło mi się zrobić to mimowolnie co najmniej kilka razy.
Głównym bohaterem powieści jest Oiva Juntunen, pełnoetatowy przestępca, który dzięki udanemu skokowi na transport australijskiego złota mógł pozwolić sobie przejść na emeryturę. I nic by szczególnie ciekawego w tym nie było, gdyby wspólnicy Oivy właśnie nie wyszli z więzienia i chcieli upomnieć się o swoją dolę. Seria coraz bardziej niespodziewanych wypadków skrzyżuje drogi Juntunena i majora Sula Remesa gdzieś w samym środku głuszy w Laponii. Choć perypetie bohaterów wydają się z rozdziału na rozdział coraz bardziej nieprawdopodobne, to czytelnik, o ile postara się zawiesić zdrowy rozsądek na kołku, może bawić się wyśmienicie, czegom przykładem.
Świat Paasilinny jest postawiony na głowie, humor prosty, absurdalny i nierzadko wulgarny; przez zwariowaną fabułę przebija krytyka wartości głównego nurtu, który udaje tylko prawdziwe i godne życie. Nonsensowne przygody postaci wzmacniają tylko satyryczny wydźwięk powieści. I trochę Paasilinna przypomina w tym obrazowaniu autorów literatury sowizdrzalskiej, w wywracaniu świata na nice, pokazując jego prawdziwe oblicze. Juntunen i Remes zdają się trochę nieokrzesani i nierozsądnie, ale szczęście im sprzyja niemal na każdym kroku. Podobnie jak w przypadku Roku zająca, także i tu ucieczka od miasta, pracy, rutyny, cywilizacji daje możliwość poznania siebie i zmiany dotychczasowego życia.
Las powieszonych lisów stanowi, oprócz powieści nad wyraz rozrywkowej, ciekawy zapis zimnowojennych czasów, w których Finlandia mogłaby się znaleźć na linii frontu - niepokój społeczny wyziera gdzieniegdzie spomiędzy kartek, a Paasilinna, zamiast zerkać z lękiem na zegar atomowy, zostawia go w Helsinkach, Sztokholmie czy innym Oslo, dając bohaterom cieszyć się każdą chwilą. Cieszyć może się także czytelnik, bo proza fińskiego autora bardzo jest przyjazna, na co wpływa również przyjemny w lekturze przekład Karoliny Wojciechowskiej. Kto Paasilinny jeszcze nie zna, zachęcam do rozpoczęcia znajomości - zwłaszcza, gdy potrzebujecie chwili na złapanie głębokiego oddechu.
Kaarlo Vatanen, zmęczony i sfrustrowany dotychczasowym życiem dziennikarz z poczytnej helsińskiej gazety, w drodze powrotnej z delegacji ratuje potrąconego...
"Wyjący młynarz" , Arto Paasilinny, to pełna humoru opowieść O nietolerancji, głupocie ludzkiej, a także wzruszająca historia miłości. Paasilinna stworzył...