Anna Seniuk w rozmowie z córką, Magdaleną Małecką Z miłości porzuciła rolę, która trafia się aktorce raz na sto lat. O mały włos – aż trzykrotnie – nie straciła życia. Zwymyślała komisję...czytaj dalej
To, że jestem sama, nie znaczy, że nie kochałam i że nie miałam w swoim życiu miłości. I wielkich, i małych. Największym przywilejem, największym darem jest kochać.
Podróż ma wtedy sens, kiedy możesz komuś powiedzieć: zobacz, jak tu pięknie.
Więcej