Znika - wiersz
Jasność odchodzi
Ciemność przychodzi
Nogi drżą
Czas już iść
Tylko gdzie
Kokainowy zwałek
Nogi jak z waty
Zmęczyłem się
Ziemia jest jedna
Nogi są dwie
Więc czas zająć pozycje
W słoneczny dzień
Idę w czerń
By zapełnić pustkę
W nieskończoność
Chcę iść
Tam gdzie kochają mnie
Czekają z piwem
Powiem tak
To ja
Za plecami ptak
Równość jest wielka
Intencje odważne
Bo serce wie prawde
Umysł nie kłamie
Marihuana znika
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.