Smutny wiersz o misiu - wiersz
Ten niedźwiadek sympatyczny
Buzię on miał przewesołą
No i kumpli on miał wielu
Pływał łódką rzeką Sołą
Lecz ten misiu miał też wadę
No bo piwo w knajpach pijał
A gdy przestał na dzień cały
Jakby brakło mu paliwa
A więc misiu w knajpie siedzi
Jego buzia całkiem miła
Jedno piwo , drugie , trzecie
Jego babcia tak nie piła
Ten niedźwiadek to nie wielbłąd
Czwarte , piąte , szuste leci
Wtedy w głowie myśl kiełk dała
Że sportowcy to są śmieci
Ten pan w rogu jakby pływak
A ten obok jakby bokser
Tamta pani zapaśniczka
A ten chudy rzuca oszczep...
Miś już zaczął mordobicie
już "pływaka" zdemolował
A wspomogła go znacząco
Wypita woda brzozowa...
Bilans zajść był makabryczny
Cztery gipsy , jeden pogrzeb
Miś był w domu niekochany
Ojciec matce groził nożem...