Smutna żona - wiersz

Autor: isabel
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

Kiedyś byłam dzikim mustangiem....

nieokiełznanym, dumnym, pewnym siebie.

Wiatr gubił się w mej grzywie.

Dziś jestem jak wiejska kobyła,

oram pole jak mnie chłop prowadzi,

taka brzydka, ociężała.

Jak więzień niewinny zakuty w kajdany,

jak orzeł zamknięty w klatce.

Patrzę w lustro,

widzę swoją twarz jak nie swoją.

Nie znam Ciebie!

Kim Ty jesteś.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time 0:00
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected

      Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

      Reklamy
      O autorze
      isabel
      Użytkownik - isabel

      O sobie samym: Jestem mrokiem i światłem zarazem. Niedefiniowalna.
      Ostatnio widziany: 2024-04-05 19:23:38