Rude anioły - wiersz
Rude anioły jak milion z nieba całkiem rudych aniołów – na głowę jesiennie kroplą deszczu o szyby oczu brązowych z wiatrem w otwarte ramiona mglisty obraz rozpięty miękkim płomieniem w konarach dotykam dłonią spokojną srebrnym palcem rosy. w liściach szeleście stóp biegnących parkiem ławek sennych samotnych z kamienieniem płonącego kasztanu serce jesiennie westchnieniem tęsknym aleją – do Ciebie
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.
Dodany: 2007-04-24 19:19:46
Dodany: 2006-11-10 00:07:40