Powroty - wiersz
Powroty
Tyle wspomnień tu zostało
W małym domku obok gaju
gdzie paryje ciężkowickie
przerażając, zachwycają
Kręta droga tak znajoma
jakbym ją widziała wczoraj
Postać matki się wyłania
Wracającej z mszy z kościoła
Stary orzech przygarbiony
Świadek tylu tu wydarzeń
Gałęziami zatrzepotał
ofiarując mi swe dary
Płotek smutnie pochylony
widac tęsknił biedaczysko
Zaraz kijem go podeprę
tak na razie by nie upadł
A na ganku stare deski
nawet dobrze się trzymają
Zaraz miotłą liście z miotę
I w fotelu przycupnięta
w myślach cała się zatopię
Bo w nich ciągle jestem dzieckiem...