Ogród u wrót piekieł - wiersz
W pewien zwykły dzień
ujrzałem piekło na dnie, swej duszy
emocjonalnych upadków i wzlotów płomienie
gdy już czułem skostniałe ręce potępionych
ujrzałem ogród u jego wrót
Kwitły w nim róże czerwone
niczym krew porzuconych
Ogrodnikiem był tam, anioł bez jednego skrzydła
podlewał je własnymi łzami
Jego rany zadał mu brak miłości
Lecz w oczach jego było ciepło
nie utracił jeszcze swej wiary
Pamiętaj piekło choć pełne płomieni
jest całe z zimna skostniałe
Wieje w nim wiatr obojętności
Więc jeśli kiedyś już tam zabłądzisz
poszukaj ogrodnika i jego kwiatów
On pokaże Ci drogę do domu
QguAr 23 lipca Anno Domini 2010
Dodany: 2010-07-24 14:36:05
Dodany: 2010-07-23 15:09:54