Może... - wiersz
Może dziś dam się skusić twym oczom
Swym błękitem obiecują szczęście
Może dam się dziś skusić Twym ustom
Ktore szepczą mi w skrycie
Że kochać nie bedą
Że będą tylko w ukryciu
Że w ciszy
Gdy nikt nie zobaczy
Gdy me usta ich zapragną
Lecz gdy przestanę ich chcieć
Odejdą
Może dziś się skuszę na Twe słowa
Na to byś powiedział
Że nie na zawsze
I nie tylko ze mną
Może się dziś skuszę na Twe ręce
By poznały me ciało i go szybko zapomniały
By do niego nie tęskniły
By inne ciała dotykały
I innych ciał chciały
Może się dziś skuszę
Nie wrócić na noc do domu
Zostać dłużej niż zwykle
Pozwolić się dotknąć
By z nadejściem poranka
Uciec i zabrać w torebce twe marzenia
Marzenia o mnie o tobie
O Nas
Ale Nas nie ma
I nigdy nie będzie
My jest tylko twym słowem
Wyszeptanym nad ranem
I zapomniamym zaraz potem
Słowem nigdy nie zapisanym
Brzmiącym jak w obcym języku
Ze zbyt mocnym akcentem
Może skuszę się dziś
Lecz obiecaj mnie nie kochać
Nigdy