Gra w życie - wiersz
Ciemno wokół,
Ślepy mrok
Brudne słowa
Uśmiech ślą
Przed oczami
Czarna biel
W ręce czujesz
Ostrą cierń
Mglisty obraz,
Głuchy dźwięk.
Chłoniesz świat,
Lecz dławisz się.
Każdy łyk
Parzy Cię.
Otwierasz oczy,
Odwracasz się.
Szukasz ciepła,
Brniesz przez śnieg.
Chcesz być skałą,
Zniszczyć ból.
Chcesz iść prosto,
Grzęźniesz znów.
W Twojej duszy
Płonie żar,
Mieszka strach.
Osłaniasz się,
Przepełniasz jasnym blaskiem,
Barwnym snem,
Którego słodycz już mdli Cię.
Zanim zaśniesz,
Zanim poddasz się,
Zapomnisz już o pierwszej łzie.
W płucach drażni
Cierpka woń.
W oczach widzisz
Nagłą śmierć.
Ludzie wokół
Kłębią się.
Biegną wciąż
Spiesząc się.
Cisną ból,
Kryją śmiech,
Pchają się,
Czołgają się.
Już w swej pustce
Gubią się.
Polerują swoje słowa,
W swym bełkocie pławią się.
Zbyt ślepi by zauważyć,
Że zgubili już swój dzień.
W mojej duszy
Płonie strach
Wśród obawy
Świeci blask.
Widzę światło,
Widzę cień,
Chłonę słońce,
Wdycham czerń.