Genesis - wiersz
Podglądam-
Przez dziurkę
od klucza
niebiosa
I obserwuje
onanizującego się Boga!
Niebiańskie nasienie
Na grunt
zwilżony, jak wargi proroka
spada
i wpada w rozwarte
usta pramatki—
W bezsennej kołysce
popękane powieki
rozdziera
życie
Dziś jednak
Boga nie ma
została tylko jego
impotencja…
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.