dziwaczka - wiersz
kaśka rzuć reklamówkę
bo panu cieknie z ptaka
rozmrożony kuper posuwa się skokami
zaskoczony uwagą chwytam za jaja
w koszyku przywalone trzema litrami
protein rzeźbiących mięsień piwny
piersi są najlepsze
robię je z jabłkami lub żurawiną
przez chwilę przestałem żałować wyboru
ustawiając się w długiej kolejce
szczęśliwców oglądających z góry kasjerkę
z wydekoltowanym biustem
prowokacyjnie zwlekała
tworząc historię supermarketu
długim paragonem
a mnie się nie kleił scenariusz
na dziewięć i pół
tygodnia
daj pan na łyk
wyciągniętą rekę
parkingowego menela
odganiam jak muchę
zbity
z pantałyku
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.
Dodany: 2011-10-16 15:36:02
Dodany: 2011-10-16 12:41:21
Dodany: 2011-10-16 12:25:56
Dodany: 2011-10-16 11:41:59
Dodany: 2011-10-16 10:19:38