Ostatnio widziany/a: 2013-11-17 22:00:31 Mężczyzna , 14 lata
na drzewie
wyczesany tumanem kurzu
człowiek kontra człowiek
za płotem muł
bez ideologii zalewam pestki
w tygodniowej flaneli
wyginają ...
Mam i też czasami mi chce się wyć.
zbierało się w ciężkim powietrzu
przesłodzona kawa
a może ty kurwa kogoś masz
siebie
zwijam w troki
w parku zgubiony cień
natarczywie ...
gdy widzę krem do golenia
żadnego znaczenia nie mają normy
po owłosionych nogach
spływa sumienie
na papierowych zakładach
rodzą ...
Przyznaję:)długo mnie nie było ,ale czasem trzeba się odzwyczaić:) Dzięki Grześ za spojrzenie:)Pozdrawiam:)
dokąd idziesz
donikąd
a gdzie to jest
obok niczego
to idę z tobą
nie chcę
mimo to pójdę
ale po co
sama ...
urośnie sterta inicjałów
niestaranną kaligrafią zmięta
pobije się o palmę
pierwszeństwa
lamiąc zasadność
ciszy ...
w dobre ręce oddam przestrzeń
bez ograniczeń komfortowa
nakręcona byle czym
podniesie na duchu
klimatyzowaną syntezą
seksu ...
Za sekretnym:)
ciemną autostradą gnał wiatr
we włosach zapach marihuany
iluminacją zamykał oczy
spragniony odpoczynku wrzuciłem na luz
w korytarzu
zaczepiła ...
Nowy wiersz o tytule autoportret:
na drzewie
wyczesany tumanem kurzu
człowiek kontra człowiek
za płotem muł
bez ideologii zalewam pestki
w tygodniowej flaneli
wyginają ...