Chora z zawiści - wiersz
<!-- /* Style Definitions */ p.MsoNormal, li.MsoNormal, div.MsoNormal {mso-style-parent:""; margin:0cm; margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:12.0pt; font-family:"Times New Roman"; mso-fareast-font-family:"Times New Roman";} @page Section1 {size:612.0pt 792.0pt; margin:70.85pt 70.85pt 70.85pt 70.85pt; mso-header-margin:35.4pt; mso-footer-margin:35.4pt; mso-paper-source:0;} div.Section1 {page:Section1;} -->
Żarem zawiści ciągle buzuje,
Nawet najbliższym serca żałuje,
Wiecznie zazdrości z każdej przyczyny,
Wszystkim sprzedaje swe własne winy.
Że dziecko piękne się urodziło,
Że pierwszy roczek w zdrowiu przeżyło,
Że w sklepie taniej ktoś kupił boczek,
Że włos sąsiadce zwinął się w loczek…
Z zawiścią patrzy jak słonko błyska,
Że przy jej płocie droga jest śliska
A u sąsiada czysta i równa,
Nie ma tam nawet i psiego gówna.
Szaleńcza zawiść, siostra zazdrości,
Zabija każdy okruch radości,
Rodząc udrękę. Kogo dopadnie.
Jest już skończony – z życia wypadnie.
K. Puchała
Dodany: 2009-12-05 20:33:45