Apokalipsa - wiersz
Nadeszła ta chwila tak, to koniec świata panika rozprzestrzenia się jak malaria w gorączce szukasz ratunku on nie nadejdzie. Sprzedasz resztki swojej wiary z uzyskanych pieniędzy kupisz plastikowy kokon Sprzedasz siebie. Nie będziesz już sobie potrzebny bo ratunek nie nadejdzie Jesteś pewien że to nie możliwe Wszystko jest możliwe. Nie odmienisz biegu historii ratunek nie nadejdzie Dla Boga jesteś pyłem który szczypie w oczy. Uratować mogłaby cię tylko jakaś bogini Ale już dawno wymieniłeś wiarę na samochód Razem z wiarą umarła twoja wybawczyni Teraz jej proch spoczywa w słoiku Stoi na szafce przy łóżku Boga klnącego co noc ciebie i innych. to już nie ma znaczenia Nadeszła ta chwila tak, to zemsta Boga a ratunek nie nadejdzie. panikuj - to teraz słuszne.