Anioł. - wiersz
Pod czarną maską wczorajszego balu
Szare oczy, które skryć się chciały
Przed powłoką mojego żalu
Ale niestety nie wiedziały...
Że ja odnajdę ten blask i w nocy
Ten niemy uśmiech tak pełen troski
Że srebrną łunę zostawia gdy kroczy
Że nie jest człowieczy, ale że boski
I może uciekać na kraniec świata
Zostawić mnie samą, niezgodnie z zadaniem
Lecz jestem pewna, że miną lata
Dla niego sekundą, to, co dla mnie czekaniem
I będzie zmuszony do mnie powrócić
Niesiony obowiązkiem, toksyczną miłością
Moje marzenia w popiół obrócić
I koić mój ból swoją wiecznością
***
Dla Kamila F. , bo wiem, że lubisz anioły :*
Dodany: 2011-12-02 19:50:01