Anioł - wiersz
Anioł bez skrzydeł
Nielot boski
Po ziemskim padole stąpał
Krył swe troski
Życia ból doskwierał mu straszny
Czemu ludzie zakładają maski?
Każdy z nich kryje swą prawdziwą twarz
Czemu człowiecze ich tyle masz?
Tak przemierzał świat ludzki
Śmiertelnych gorycze, świat pustki
Z każdym anielskim krokiem
Przeszywał ludzi wzrokiem
Twa boska moc nic tu nie wskóra
Czemu taka ludzi natura?
Każdy z nich szczęścia szuka
Czemu już do raju bram nie puka?
Stworzyłeś ludzi na swe podobieństwo
Czy to nie było szaleństwo?
Stworzyłeś ludzi na swe podobieństwo
Skazałeś ich na niebezpieczeństwo
A ja? Spadłem z domu Twego
Czym zrobił, co złego?
Muszę żyć z dziełem Twego stworzenia
Istotom żyjącym z Twego boskiego tchnienia
Dziełem, które tak szybko się zmienia
Czemuś skazał mnie na samotności wygnanie?
Czemuś uczynił mi to?
Panie...