Życie-snem

Autor: slk
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, przyjacielu - licealisto, przyjaciółko - studentko, z tego, że żyjemy jak we śnie. W pierwszej chwili stwierdzenie to może wydawać się bezsensowne albo szokujące, w krótkim jednak czasie postaram się przekonać Szanownego Czytelnika, że faktycznie tak właśnie jest. Otóż jesteśmy ludźmi młodymi, w wieku - powiedzmy - od 17 do 26 lat. Pracować w większości przypadków nie musimy, choć czasem o jakąś pracę dobrowolnie się staramy, aby dorobić do swego kieszonkowego, lub zdobyć pieniądze na dodatkowy tydzień wakacji, spędzony poza miastem. Mamy dach nad głową, zapewnione ciepło i wyżywienie, dojazd do szkoły lub na uczelnię. Wspaniałe państwo zapewnia nam bezpłatną edukację oraz opiekę medyczną. Naszym zadaniem jest tylko umiejętnie z nich korzystać... Co też zresztą czynimy, bo perspektywę pracy mają w dzisiejszych czasach wyłącznie ludzie naprawdę wykształceni, co gwarantuje dobre przygotowanie do dorosłego życia i wykonywania przyszłej pracy. Staramy się więc o jak najlepsze oceny, pracując regularnie po 16 godzin na dobę (ok. 7-8 na uczelni lub w szkole, jeśli liczyć dojazdy, plus drugie tyle w domu). Musimy przecież być omnibusami w każdej dziedzinie, bo tak zwana "wiedza ogólna" jest nam do życia niezbędna. Ponadto, na studia dostają się tylko najlepsi uczniowie, a pracodawcy zatrudniają wyłącznie najlepszych studentów. Dniami i nocami więc siedzimy, ucząc się, z ilu pierścieni składa się ciało tasiemca, o której godzinie rozpoczęła się insurekcja kościuszkowska, a o której Naczelny Wódz udał się za potrzebą, napotykając na swej drodze Bucefała, po czym, stwierdziwszy: "Veni, vidi, vici", rozpoczął realizację "Fall Gelb". Niezbędne są nam także dokładne współrzędne skrajnych punktów Polski, Europy, czy innej Ameryki, jak również umiejętność obliczenia prędkości przeciągu, który w przeciągu godziny przelatuje przez drzwi A, mija krzesło B i wyrywa Pani C 73% dokumentów o masie D z siłą F, albo zgoła prawdopodobieństwa śmierci przy upadku na ziemię po wyskoczeniu z okna 7 piętra z uwzględnieniem warunku, że 70% osób decyduje się na samobójstwo w rocznicę śmierci Transcendentnego Boga, Jezusa z Nazaretu, którego uczniowie - Apostołowie, w liczbie 12 a nie 73 mimo wszystko chyba nie są autorami Nowego Testamentu... Dokładnie zgłębiamy arcydzieła literatury polskiej i światowej, czytając jednym okiem "Pana Tadeusza", drugim - "Ferdydurke", przy okazji zezując w kierunku układu okresowego pierwiastków, na którym widnieje liczba atomowa i masowa neodymu, iterbu oraz prazeodymu, stanowiąca informację niezbędną w życiu codziennym każdego z nas. Mówiliśmy jednak o literaturze - Pani Dulska czyta nam więc "Dziady" napisane przez Beniowskiego w tłumaczeniu Mazepy, następnie zaś Hieronim (nie Jan Andrzej) Morsztyn opowiada nam o tym, że interpretacji tekstu literackiego nie można oprzeć wyłącznie na analizie reguł gramatyki wypowiedzenia, ale także na budowaniu analizy semantycznej, uwzględniającej selekcyjne ograniczenia kontekstowe, ko-tekstowe, jak również selekcyjne ograniczenia sytuacyjne. Następnie nadchodzi czas egzaminów, których mimo nauczenia się tego wszystkiego często i tak nie udaje nam się zaliczyć, bo przypadkiem zapomnieliśmy nazwy ulubionego koniaku wykładowcy, po czym pozostaje nam tylko udać się do sanatorium pod klepsydrą na dwa lata wakacji... Czasami jednak, szczęśliwym zrządzeniem Fortuny i dzięki opiece Opatrzności udaje nam się sesję ukończyć z pozytywnym skutkiem i po dwóch dniach odpoczynku zaczynamy przygotowywać się do kolejnego kolokwium, zaliczenia czy sprawdzianu... I oto, w pewnym momencie, odwiedza nas łaskawa Muza - Erato, Euterpe, Kaliope, Melpomena, Talia, Terpsychora, a w przypadku osób skłonnych do masochizmu także Urania czy Klio. Wówczas, niespodziewanie, nabieramy ochoty, aby Tworzyć, przerywamy więc pracę naukową. Skutkiem tego może być zrezygnowanie ze snu danej nocy, bo przecież zadanego materiału wypadałoby si

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
slk
Użytkownik - slk

O sobie samym: Redaktor naczelny serwisu Granice.pl
Ostatnio widziany: 2024-11-05 08:53:05