Wellness & Spa

Autor: benioff
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

by, który siedziała kilka metrów dalej pod swoimi drzwiami. – Co jest Kubuś, nie chcą cię wpuścić?  - Zapomniałem klucza, a nie chce mi się wracać, nie mam siły, sialalala... – Kuba machnął ręką i uśmiechnął się pod nosem – nic mi się nie chce, naprułem się, na smutno, na byle jak, na złość wszystkim, kurwa, no. Zyta przytknęła kartę do czytnika przy klamce i pchnęła drzwi. – Chodź – rzuciła w stronę Kuby i weszła do środka. Musiał zerwać się szybko, bo zdążył nim drzwi się zamknęły. Zyta weszła do łazienki, Kuba bez słowa ruszył za nią.  Patrzył jak zdejmuje kostium, rzuca go na podłogę, otwiera drzwi kabiny prysznicowej i wchodzi do środka. Potem puszcza wodę, reguluje natężenie strumienia i temperaturę wody, po czym sięga po butelkę z jakimś płynem. Przeciągle spogląda na Kubę i wyciąga doń rękę z butelką. Ten zrzuca z siebie ubranie, sięga po butlę, wylewa zawartość na dłoń i zaczyna wcierać w ramiona Zyty, która odwrócona do niego plecami opiera się dłońmi o ścianę i mruczy zadowolona. Kuba przechyla butelkę śmiałym ruchem i wylewa jej zawartość na siebie, potem leje na plecy i pośladki Zyty, a następnie przywiera do niej całym ciałem i zaczyna wcierać w nią pieniący się płyn. Wellness and spa. Ciało Kuby ocierające się o każdy centymetr jej ciała wygania wszystko to, co toksyczne, korporacyjne, sztucznie i obce. Nie chce się jej palić, nie chce się jej mówić ani tłumaczyć. Nie chce jej się niczego, co musiałby zrobić, powiedzieć, postanowić. Chce, żeby nie przestawał, bo to co robi, jest dobre i nie wymuszone. Kuba nie przestaje, jego ciało, płyn do kąpieli i gorąca woda wchodzą z jej ciałem w perfekcyjną komunię. Kuba nie myśli, Zyta nie knuje. Szum wody tłumi jej jęki i jego sapanie. Szum wody w małej przestrzeni hotelowej łazienki rozbrzmiewa coraz bardziej triumfalnie, jakby chciał zrymować się z ich odgłosami, jakby chciał przywołać brzmienia innych strumieni, wodospadów i kaskad. Milknie wreszcie, kiedy mokre, rozedrgane ciała padają na skłębioną pościel i próbując przeniknąć się wzajemnie w konwulsyjnym pierwotnym tańcu, łagodnie zasypiają.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
benioff
Użytkownik - benioff

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2019-07-21 13:43:15