Walka o miłość cz.1
Wstęp
Jest to wspólne opowiadanie "Marzycielki555" oraz "Rozkojarzonej". Mamy nadzieję, że będzie się podobać.
Justyna & Agata
Klara spojrzała na czubki swoich tenisówek. Westchnęła z przekąsem i zdjęła je z rezygnacją. - Żegnajcie...- powiedziała do siebie.
-Co ty robisz?- spytała ironicznie Daria, jej najlepsza przyjaciółka.
- Yyy... no... zapomnij- odrzekła i wyrzuciła tenisówki do kosza- dzisiaj idziemy do sklepu, kupić mi nowe tenisówki. Doradzisz mi- oznajmiła i klapnęła na sofę.
- Czemu ja? Butów kupić sama nie potrafisz?-koleżanka usiadła obok Klary- Z resztą mam na dziś plany- oznajmiła. Klara popatrzyła na nią krzywo.
- Wiesz dobrze, że nie znam się KOMPLETNIE na modzie. A w ogóle to jakie masz plany?- spytała.
Twarz Darii z bladej zrobiła się czerwona.
-Nie twoja sprawa-odrzekła dumnie.
- Jesteś moją kumpelą, mówimy sobie o wszystkim- odrzekła Klara.
-Ale o tym nie- zakończyła temat Daria. Klara wzruszyła ramionami i wyciągnęła rękę po herbatnika.
-Klarka-powiedziała przesłodzonym głosem przyjaciółka-Czy ja dobrze wyglądam w tej spódnicy? Nie pogrubia mnie?- spytała. Klara podniosła brwi.
- Kobieto! Ty jesteś jak patyk! Jak możesz wyglądać grubo? A w ogóle, to czemu pytasz?
To prawda. Daria była wysoka i smukła. Miała bladą twarz na której nie było żadnej skazy. Długie kruczoczarne włosy sięgały jej do bioder.
-Bo, myślę, że jestem okropna. Mam dziwny wyraz twarzy i głupi nos!- krzyknęła. Klara znieruchomiała. Jej przyjaciółka nigdy się tak nie zachowywała.
- Patrz na mnie. Jestem gruba, a ty chociaż masz figurę. Ja tam mam gdzieś moje sadło- odrzekła obojętnie, żeby dodać Darii otuchy.
-Wiesz-zaczęła Daria smutno- kompleksy....- dokończyła i wybuchnęła śmiechem. Klara poszła w ślad za nią, a następnie włączyła telewizor.
- O patrz! Mówią o jakimś utalentowanym typku! Posłuchajmy!- krzyknęła podniecona patrząc w ekran.
Daria odetchnęła z ulgą, uradowana, że przyjaciółka znalazła inny temat rozmowy. Następnie zaczęła się kołysać w takt muzyki lecącej z telewizora.