Walentynki za dwa tygodnie…

Autor: Edytella
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Walentynki za dwa tygodnie…

 

Edyta ma lat 20 i jest studentką historii. I może nie jest duszą towarzystwa, ale ma kilka oddanych koleżanek oraz sympatycznych kolegów, nie tylko studentów historii, bo np. swoją najlepszą przyjaciółkę poznała jeszcze w szkole podstawowej.

            W domu Edyty nie było tradycji studiowania historii. Jej rodzice bardzo ubolewali nad faktem, że wybrała akurat ten kierunek. Martwili się o przyszłość córki i woleliby, aby spróbowała zdawać np. na medycynę – bo to według nich przyszłość, a ta historia? No cóż studia z księżyca – co można po nich robić – nauczycieli więcej niż uczniów.

            Jednak Edyta postawiła na swoim i jest obecnie szczęśliwą studentką historii. Dziewczyna się realizuje, a historię kocha. Niedawno odkryła w sobie talent tworzenia opowieści osadzonych jakby nie było – właśnie w historii i ma już pierwsze nagrody za to swoje pisarstwo i powoli zaczyna marzyć, aby iść w tym kierunku.

            Edyta, jako typowa waga, co uświadomiła jej koleżanka znająca się na astrologii jest kochliwa. Już wielokrotnie się zakochiwała, ale sama nie pamięta dokładnie, kiedy to było pierwszy raz – może w przedszkolu.

            Obecnie dziewczyna jest sama, a za dwa tygodnie Walentynki – nie będzie miło spędzać je bez mężczyzny wpatrzonego w ciebie jak w obrazek – z miłością wypisaną w oczach. Przyjaciele – przyjaciółmi – a ten jedyny to jednak ten jedyny.

            Edyta łapie się od pewnego czasu na tym, że myśli, o pewnym mężczyźnie, którego wielokrotnie spotykała w Centrum Zamenhofa, gdzie chodzi od czasu do czasu. Widywała go wielokrotnie A propos różnych wydarzeń w Centrum – czasami samego, a czasami był z pewną dziewczyną. Edyta była nawet raz świadkiem jak ta dziewczyna – Jackowi, bo tak on ma na imię usiadła na kolana. Edyta wie nawet, że ten Jacek jest informatykiem. A zapytacie skąd ona wie to wszystko nie rozmawiając nawet z nim? Po prostu najwyraźniej ten Jacek jest zaprzyjaźniony z pracownikami Centrum, a Edyta ma zwyczaj przychodzenia wszędzie wcześnie i obiło się to jej o uszy. Niemniej już dawno Edyta Jacka nie widziała w Centrum i nie wie, dlaczego? – może już się ożenił, urodziło mu się dziecko i nie ma czasu na Centrum i dla Edyty.

            Tak jakoś w związku z Walentynkami Jacek powraca coraz częściej we wspomnianych Edyty. Spełnia jeden warunek Edyty względem mężczyzn jest wysoki i ani gruby, ani chudy i najwyraźniej jest w odpowiednim wieku. Poza tym skoro jest informatykiem musi być inteligentny, a Edyta lubi być pod wrażeniem mężczyzn – może to wada, ale nic na to nie poradzi.

            Edyta ma 20 lat i cieszy się życiem, ale wcale nie jest to alkohol, czy papierosy. Dziewczyna kocha siebie i lubi swoje życie. A co do Jacka to naprawdę by chciała go zobaczyć jeszcze przed Walentynkami. Jest ciekawa jak wygląda, bo chyba od wakacji, gdzie na koncercie na tarasie w Centrum robił zdjęcia go nie widziała.

            Halo Jacku? Żyjesz? A może jesteś tak zakochany w tej dziewczynie, którą widział w twoim towarzystwie, że nigdy na mnie nie zwróciłeś uwagi?

1
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Edytella
Użytkownik - Edytella

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2024-03-21 12:06:15