Ukryta prawda
- Witam cię, Ewelinko. Miło mi cię widzieć - powiedziała po czym razem z wnuczką weszła do mieszkania. Wnętrze mieszkania przepełnione było ciszą i spokojem. Od czasu do czasu można było usłyszeć bicie zegara oznajmiającego daną godzinę. Obrazy na ścianach oraz kominek nadawały wnętrzu charakter - szczególnie obrazy przedstawiające różnorodne krajobrazy o różnych porach roku.
Ewelina rozejrzała się po pomieszczeniu, do którego przenikały przez okno promienie słoneczne. Z ulgą stwierdziła, że znów zawitała w znajome progi.
- Witaj babciu. Witaj dziadku - powiedziała i położyła torbę na podłodze.
- Witaj Ewelino. Cieszę się, że cię widzę - odpowiedział jej dziadek po czym zerknął na okrągły zegar umieszczony na ścianie.
- Jak ci minął ostatni tydzień? Czy już wszystko zaliczyłaś? Jak udała ci się obrona pracy licencjackiej? - dociekliwość babci wprawiła Ewelinę w zakłopotanie.
- Zdałam z bardzo pozytywnym wynikiem - oznajmiła Ewelina - Ostatni tydzień był bardzo wyczerpujący, więc postanowiłam odpocząć od nauki przez pewien czas. Później czeka mnie znów mnóstwo pracy.
- To dobra wiadomość. Moje gratulacje - babcia uśmiechnęła się blado - Życzę ci na przyszłość samych sukcesów i postępów w nauce. Oby wyszło ci to na dobre - dodała.
Dziadek natomiast nic więcej nie powiedział. Nie wiedział czy ma cieszyć się z osiągnięć wnuczki czy raczej martwić się o jej przyszłość. Wiedział natomiast, że Ewelina pasjonuje się historią powszechną nie od dziś i ma wobec tego konkretne plany. Znał też upór wnuczki.
- Dziękuję - odparła Ewelina - czy mogę napić się herbaty?
- Ależ oczywiście - babcia Eweliny pośpiesznie wyciągnęła z szuflady szklankę i olbrzymie pudełko z herbatą - Za chwilę będzie gotowa.
Ewelina usiadła na krześle po czym obserwowała nieco pośpieszne ruchy jej babci, która przygotowywała herbatę. Przez chwilę zastanawiała się nad tym jak będzie wyglądało jej dalsze życie.Jak dotąd radziła sobie całkiem dobrze z nauką - już od wczesnych lat interesowała ją zarówno historia powszechna jak i ta jej najbliższa. Miała cichą nadzieję, że w przyszłości uda jej się zdobyć wymarzony zawód. Oprócz planów związanych z nauką Ewelina chciała też przy okazji podjąć pracę dorywczą, która zapewniłaby jej lepszy start na przyszłość.
Jako młoda kobieta Ewelina prezentowała się nie najgorzej. Jej ciemnobrązowe włosy i dojrzała cera pozbawiona zbędnego makijażu tylko dodawały jej uroku. Delikatna biżuteria podkreślała znakomicie jej szczupłą twarz.
- Co zamierzasz dalej robić? Będziesz wypoczywać? - zapytała babcia.
- Przez dwa pierwsze tygodnie tak. Później zamierzam rozejrzeć się za jakąś pracą. Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć coś ciekawego - odparła Ewelina.
- A niby co takiego zamierzasz robić? - zapytał dziadek.
- Poszukam pracy w ogłoszeniach. Być może znajdzie się jakaś atrakcyjna oferta.
- Oby - mruknął dziadek.
- Naprawdę chciałabyś kontynuować dalszą naukę? Tak ci się spodobała historia? - wtrąciła się babcia.
- Czemu nie? Przecież nie ma w tym nic złego. Poza tym jestem już dojrzałą osobą. Zaufaj mi babciu.
- Ufam ci kochana. Martwię się tylko o twoją przyszłość. A może rozejrzałabyś się za czymś innym? Poszukała innego ciekawego zajęcia?
- Nie, babciu. Zdecydowałam się kontynuować dalszą naukę na tym samym kierunku.
Babcia już nic więcej nie powiedziała. Widocznie wnuczka postanowiła podążać własną ścieżką. Z jednej strony Ewelina potrafiła postawić na swoim i babci podobała się ta cecha jednak widziała Ewelinę w innej roli i nie mogła tak łatwo pogodzić się z myślą, że jej wnuczka może sobie zmarnować życie przez swoje decyzje.
- Nadal chcesz zostać nauczycielką historii? To bardzo odpowiedzialny zawód. Trzeba mieć rozległą wiedzę i umieć nauczać. Czy jesteś pewna, że tego właśnie chcesz? - spytała ponownie babcia.
- Tak, jestem absolutnie pewna, że chcę nauczać historii. Jest to bardzo ciekawy zawód a poza tym tak mało doceniany. Można wynieść wile ciekawych i przydatnych informacji z historii ...