The Wind

Autor: foxier
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

„ The Wind”

 

Butelka czerwonego wina i rodzynki, na śniadanie wraz z kurami, które wstają rano. A na deser po bananie z palmy nieopodal. Ach ta plaża! Ona tonie. W zmysłach. I nie ważne naprawdę, co jest. I tak wszystko płynie jak szum znad mojej zatoki snów. A jutro tylko piwo i stare rodzynki na śniadanie. A dziś na obiad to, co zwykle: parę móżdżków z działu do spraw załatwiania zbędnych drobiazgów, jeden oddech na wynos z odrobiną ołowiu złapanego w pośpiechu przy chwytaniu się najbliższej żółtej okazji z napisem taxi na drzwiach z piekła rodem. Ale i tak uwielbiam moje dzisiejsze śniadanie, butelka wina i rodzynki zielonkawe, smutne, smutne, obumarłe, żyją jak te z czasów apokalipsy w edenie. Toczy się kuleczka po talerzyku albo to moja głowa. Szum. Natłok pijanych dendrytów i aksonów tańczy foxtrota. Raz dwa, raz dwa, raz dwa i luz,w bok…w bok. Czerwone wino z rodzynkami i nic. Jeden banan za dużo. Ale ja i tak uwielbiam mój przepity wińskiem dzień, dlatego śpiewam o kiści rodzynek w skórce od bananów.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
foxier
Użytkownik - foxier

O sobie samym: ....niech słowa podróżą będą...by podróże opisywać bez słów...
Ostatnio widziany: 2023-05-13 17:55:54