TAK JEST LEPIEJ cz. VIII

Autor: barbara211
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Na prasowanej bluzce zaczynają się pojawiać mokre plany. Znowu beczę. Przecież nie chcę, nie mogę. Jak będę jutro wyglądać ?

Dobra, idę już się położyć, bo zbliża się pierwsza w nocy. Przed piątą trzeba  wstać.

Leżę już w łóżku. Ciszę przerywa tylko tykanie zegara i hałas moich myśli. W głowie huczy, poduszka coraz bardziej staje się mokra. Sen niestety nie nadchodzi. Gdy wybiła trzecia wydawało mi się, że na chwilkę przysnęłam, ale budzi mnie ból. O jak ja go znam. Zawsze skrada się i uderza najcelniej  w mroku.  Zwijam w kłębek, ściskając brzuch. Mam wrażenie, że w takim ułożeniu ciała  ból ma gorsze dojście do moich wnętrzności, które palą jakby je ktoś trzymał nad piecem hutniczym. O mamo … . Boli. Tak, tak, pamiętam Jezus cierpiał w milczeniu. Panie Boże weź ten ból a konto szczęścia moich dzieci. Będę znosiła wszystko, aby tylko im było dobrze w życiu. Przepraszam że tak się z Tobą handluję. Zrozum. Kręcę się z boku na bok, trzymając się za brzuch. Zegar wybija czwartą. Ból powoli ustępuje. Oczy pieką, myśli biegają. Czuję, że powieki ciężko wołają „spać”. Tylko jak wyłączyć myślenie ?

Na szczęście udało mi się umyć te okna.

 

c.d.n.

 

c.d.n.

 

 

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
barbara211
Użytkownik - barbara211

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2016-02-07 21:34:21