Staruchy w nowym świecie cz 1. Wszystko będzie takie nowe i takie pierwsze

Autor: Regalia
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Trzy mamuny siedziały na krawężniku niedaleko parkingu na jakimś strasznym zadupiu. Przy białej ciężarówce stał mały i duży człowiek i o czymś zawzięcie rozmawiali. Jeden z nich wymachiwała kartami, a drugi co chwilę zaglądał do dziwnej księgi, mającej na przodzie dwie flagi i napis w dwóch językach. Żaden z mężczyzn nie zauważył siedzące niedaleko demony, choć te przywdziały dla nich, i na wszelki wypadek, najlepsze wcielenie. Pewnie mężczyźni byli niewierzący.

- Jesteś pewna, że ta machina zaraz urodzi małe? — spytała Pierwsza.

- I że będziemy mogły je wsiąść? — zawtórowała jej Druga. — Nie mamy żadne na podmianę...

Trzecia, najmłodsza z nich spojrzała na nie z wyższością. Czasami jej siostry były tak zacofane.

- Trzeba iść z duchem czasu — powiedziała. — Widziałam wcześniej, jak z podobnej białej machiny wyskoczyła mała machina. Co prawda nie ruszała się, ale gdy tylko wszedł do małej machiny człowiek zakwiliła, otwarła świetliste oczy i uciekła w stronę miasta.

- A co z podmianą? — dopytywała Druga.

- Bo jak tamto się urodziło, to człowiek poszedł sobie i je nie doglądał.

- I nie poszłaś maluszka zabrać?! — krzyknęła Pierwsza, uderzając Trzecia w łokieć. — Taka okazja, a tyś ją zmarnowała!

- No co, w każdej chwili mógł wrócić, a ja byłam tylko jedna! I ciemno było, ledwo co widziałam przez ich sztuczne słońca! A teraz jest nas trzy i gdy jedna zabierze dziecko, to druga i trzecia mogą pilnować, czy kto nie nadchodzi z pochodnią i więzami.

Druga pokiwała głową. Tak, najmłodsza z mamun miała rację. Jej matka, nie ta prawdziwa, lecz dziwożona mówiła, że najważniejsze jest, by nie dać się przyłapać na podmianie. Jeśli złapią cię na podmianie , mówiła, to koniec. Spętają cię, zawloką cię za włosy na stos i spłoniesz. Druga nie wierzyła, żeby którakolwiek z nich była taką ślamazarą i dała się przyłapać, aż do czasu, kiedy jej przyjaciółka, lubująca się w samotnych wypadach spłonęła. Od tej pory trzymała się Pierwszej i Trzeciej. I chociaż niekiedy żałowała towarzystwa, to musiała przyznać, że gdyby nie one, to pewnie już dawno by znikła.

- Długo jeszcze będziemy czekać? — westchnęła Druga.

- Ponoć mamy od tego zmysły — odpowiedziała jej Trzecia.

- Taaa... i ponoć taplamy się z Wodnikami na bagnach.

- A tak nie jest? Trzecia nie raz zawitała do niejednego bagna — rzuciła Pierwsza.

- No tyś z pewnością się dawno w wodzie nie myła — odgryzła się Trzecia. — Czuć cię aż za słowiańską granicą.

- Coś powiedziała?! — zawołała Pierwsza. Wstała i już miała pokazać Trzeciej gdzie naprawdę zimują przebiśniegi, kiedy Druga zerwała się na nogi.

- Zaczyna się! — krzyknęła. — Szybko, która łapie dziecko, a które pilnują?!

- Jestem najstarsza, idę po dzieciaka!

- Nie, ja znalazłam machinę, ja idę!

- Ty smark... — zaczęła Pierwsza, choć nie zdążyła dokończyć. Trzecia wyrwała się z grupy i podbiegła do ciężarówki. Siłą rzeczy Druga i Pierwsza pilnowały, by nic nie poszło źle.

Rozmawiający, a może krzyczący na siebie mężczyźni zniknęli. Do samochodu podeszła ubrana w niebieskie drelichy kobieta. Chwyciła za skobel, ściągnęła go i otwarła prawe, a później lewe skrzydło. Odwróciła się i podstawiła zjazd, by później wdrapać się do środka ciężarówki. Po chwili mamuny usłyszały kwilenie, tak, jak mówiła Druga.

Nie minęła nawet minuta, a ciężarówka porodziła. Maluszka. Czerwonego.

- Och nie! — krzyknęła Trzecia, szybko cofając się od auta z odrazą.

- No. I to byłoby na tyle, ten jej spektakularny plan — powiedziała wyraźnie zła Pierwsza.

- Nie miej jej za złe — odezwała się Druga. — Skąd miała wiedzieć, że biała matka urodzi czerwone dziecko?

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Regalia
Użytkownik - Regalia

O sobie samym: Litera prawa. Pani od bezpieczeństwa. Nie trzymam się niczego i nic mnie nie ogranicza. Even if I lose my mind and go crazy, I can’t fix things right.
Ostatnio widziany: 2025-03-09 07:53:23