SEKS. W LIPCOWĄ. NOC.
SEKS W LIPCOWĄ NOC Ciemna gorącą LIPCOWĄ NOC, po wspólnej zabawie wraz z przyjaciółmi zmęczeni wracaliśmy do domów. Wracałem z przyjaciółką Olą, moją fajną znajomą ze szkolnej klasy. Która dojrzała jak doskonały owoc ,który chciało by się zerwać .Miała niesamowitą figurę o nie przeciętnych kształtach których nie dało się nie zauważyć, piękne duże piwne oczy i czarne długie włosy, i oczywiście cudowny biust nie do) opisania z odstającemi skutkami spod koszulki ,ten widok zapierał dech w piersiach .Aż ciarki przechodziły jak szła swym seks sownym krokiem, a jej włosy powiewały wokół jej smukłej szyi. I jej oczy z niesamowitą głębią, przenikały wszystko .Właśnie tej nocy doszło do czegoś o,czym mogłem tylko pomarzyć. Ale to rzeczywistość nie sen, po zwykłych dowcipnych słowach i podszczypwaniach coś zaiskrzyło, jak by prąd przeszł moje ciało, a OLA miała coś takiego niesamowitego w swych oczach, co zbliżało nas obojga do siebie. Zaczęliśmy się namiętnie całować i dotykać wszędzie bez zahamowań, coś niesamowitego nas ogarnęła,eksplozja hormonów zadziałała jak wstrząśnięta kola, zaczęliśmy się w ekspresowym tempie rozbierać na wzajem ,wówczas ją zobaczyłem nago w całej okazałości. Byłem w szoku przepiękne ciało, aż drżało wraz z jej cudownymi piersiami, i jędrnymi pośladkami a, jak mnie oplotła swymi długimi nogami, wtopiłem się w jej łono gorące jak wulkan. Trzymając za Oli pośladki czułem uda ,na policzkach myślałem że eksploduje. Po chwili znów byliśmy w ramionach i weszłam w nią. Coś nie samwitego jaki ogień płonoł w nas, serce łomotało jak oszalałe ,krew buzowała w żyłach. Kochaliśmy się tak mocno i namiętnie aż opadliśmy z sił, spoceni i zmęczeni. Troszkę byliśmy zaskoczeni że to my ,Kochaliśmy się tylko jeden raz. To była noc której nigdy nie zapomnę.