Rozmowa ze śmiercią 2
łe rzeczy ??
-Tak mnie też bił Ojciec ,ale on robił złe rzeczy też mojej Siostrze i Matce.
-To strasznie to Pana tata jest okropnie złym człowiekiem.
-Był… na szczęście nie żyje już od 2 lat
-Jakie ma Pan marzenia ?
- chmm….Moje marzenia ? Po prostu chcę spędzić całe życie w zdrowiu i przy boku Wiktorii , ale marzy mi się że kiedyś będziemy mieli własny dom , dwójkę dzieci i małego białego pieska.
-Jej fajne te plany, mam ostatnie pytanie , i będę uciekała , pewnie moja mam się o mnie martwi
-No to pytaj
- Macie dużo pieniędzy ? znaczy wydaję mi się że biały domek , dwójka dzieci i do tego pies musi sporo kosztować , więc jeśli pan chce spełnić swoje marzenia to przydało by się gdybyście mieli pieniądze –dziewczynka uśmiechnęła się
-Wiesz ja zrezygnowałem ze swoich studiów żeby znaleźć prace i wynająć mieszkanie , udało mi się to. Jak Wiktoria skończy swoje medyczne studia to może ja skończę swoje architektoniczne , więc jak wszystko się ułoży po naszej myśli będziemy mieli pieniądze na to wszystko o czym powiedziałem
-No Dobrze miło się z Panem lozmawiało ja musze lecieć pa pa
- Pa Amelko
Dziewczynka pobiegła dalej , Dawid odwrócił się w stronę sklepu do którego weszła Wiktoria i zobaczył ze już wraca.
- Hej skarbie stęskniłeś się krzyknęła Wiktoria i zaczęła przechodzić prze ulicę , nagle z dużą prędkością nadjechał samochód…uderzył w Wiktorie , kobieta przeleciała w powietrzu pięć metrów i upadła na ziemię.
-Nie !! Dawid rzucił się w stronę gdzie leżała Wiktoria
- Nie Skarbie , proszę … -Dawid przyłożył rękę do szyi swojej dziewczyny , nie wyczuł pulsu –zaczął ją reanimować , ale na nic się to nie zdało ….Dawid zaczął przeraźliwie płakać , przytulił ją do Siebie i mruczał
- nie, to nie może być prawda, dlaczego?!
Dawid wstał i zobaczył że samochód który potrącił Wiktorie odjechał.
Wyjął komórkę i zadzwonił po policję i pogotowie ….Dziesięć minut później Wiktorie zabrali do kostnicy a Dawida wzięli na posterunek w sprawie zgłoszenia przestępstwa ….