Ratchet & Clank: misja I: Veldin, cz II
ę już inna eskadra robotów. - Odpowiedziała Sasha, głaszcząc mnie po policzku. Ciekawe, ostatnio coś często to robi... - Ale ja... - Zacząłem. - Miałem nadzieję... - Dokończyłem. - Wiem, niepotrzebnie ci ją dałam. - Odparła kocica. - Przepraszam. - Nie, dobrze. To pani obowiązek. Ja swój spartoliłem. - Powiedziałem i machnąłem ręką. Po chwili się odwróciłem w jej stronę, leżałem teraz na boku. - A, tak z ciekawości spytam... Słyszałem imię Trigger. Kto to jest? - Dowiesz się w swoim czasie. Na razie powiem ci tylko, że to Veldianinka. - Ach, znowu Veldin... - Powiedziałem i odwróciłem się plecami do pani komandor. Ona po prostu wstała i wyszła. Jeszcze się tak nie zachowywała... Dziwne... Będę musiał to zbadać. Uhhh... Ale dopiero, jak głowa przestanie mnie boleć...