Que debemos pasar tiempo juntos. Tom I. Rozdział 32
- Panie doktorze, czy on… Co z nim?
- To był bardzo ciężki zabieg. Musimy teraz czekać.
- Jak długo?! Czy coś poszło nie tak?
- Mieliśmy drobne komplikacje, ale pacjent jest młody i silny. Trzeba wierzyć - to mówiąc zostawił mnie z nim i wyszedł. Odruchowo chwyciłam jego dłoń. Był blady. Nie potrafiłam powstrzymać łez. Byłam tak bezsilna. Musiałam patrzeć, jak Kacper leży nieprzytomny i walczy o życie. Momentalnie przed oczyma zobaczyłam wszystkie chwile spędzone z nim. Widziałam jego uśmiech i błysk w oczach. Jak mogłam zwątpić w jego miłość? Dlaczego pozwoliłam, aby strach zaślepił serce? Teraz on leży nieprzytomny i walczy o życie, bo jechał za mną, by wszystko mi wyjaśnić. To wszystko moja wina! Jeśli coś mu się stanie nigdy tego sobie nie wybaczę.