Przygody Konika Owsianka
Pewnie zdziwieni jesteście imieniem mojego konika
Dlatego, że owies z jego przysmaków najszybciej znika.
I tak pomyślałem, że imię Owsianka najlepiej do niego pasuje.
Chcecie się więcej coś o nim dowiedzieć, napiszę i narysuję.
Pewnego dnia konik pasł się na łące,
Gdzie bawiły się dwa zające.
Widząc konika zapytały - Pójdziesz do lasu z nami?
Konik przytaknął i pobiegł za zającami.
Zające lubiły robić psikusy każdemu
A konik nie zastanawiał się nawet czemu.
Pobiegł za nimi pod sam las
By konik się zgubił mówiły - Goń nas!
Biegł, więc za nimi, co sił
Dotąd aż zmęczony był.
I nie było mu wesoło
Gdy zobaczył, że wokoło
Gęsty las i zające śmieją się
- Co to znaczy? - Zgubiłeś się!
- Tak to prawda, co robić mam?
- Pomóżcie mi wrócić, a owsa wam dam.
Lecz zające, choć owies jedzą
Oczym wszystkie dzieci wiedzą,
Konika zostawiły samego
A on nie wiedział, dlaczego.
Był głupiutki, że tak się dał
Ale przecież bawić się chciał.
Nie każda zabawa dobrze się kończy
O czym zrozumiał nasz konik śpiący.
Bo gdy obudził się ze snu głębokiego
Powiedział - Miałem przez te zające stracha wielkiego.
Dobrze, że to był tylko sen
Za to jak się bawić, też już wiem.
- Nie mogę od domu oddalać się daleko
Nawet, jeżeli byłoby to coś ciekawego.
Przyznacie to konikowi sami,
Nie oddalajcie się: słyszycie to nie raz od taty czy mamy.