Przygdy Emmy i Emili: Rozdział II
Szłam w stronę pokoju Kristen, niby znałam każdy kącik tego domu, ale zawsze dostrzegałam coś tajemniczego. Weszłam do jej pokoju. Nie wierzyłam własnym oczom, przyjaciółka leżała na łóżku wpatrzona w sufit w kompletnej rozsypce, a w całym pokoju panował chaos: łóżko nie pościelone, książki porozrzucane, bielizna leżała wokół niej, rolety zasłonięte a pocztówkę którą dostała od byłego faceta pocięta na drobne kawałeczki.
Minąło kilka miesięcy, Kristen udało się pozbierać po rozstaniu z chłopakiem,i co więcej poznała przystojnego blądynana szkolnej dyskotece.
A co ciekawsze , mamy nową siąsiadkę, co prawda nie najmłodszą ale bardzo miłą. Żdążyłam nawet nawiązać znajomości ze starszą panią i okazało się , że mimo starego wieku nie była ani trochę nudna.
Rozpoczął się kolejny dzień, ja nadal nie mogłam uwierzyć ,że za nidługo wakacje!! Już nawet mam na nie świetne plany. Och fajnie było sobie pomarzyć ale czas wrócić do żeczewistości . Dzisiaj poniedziałek, i znowu muszę iśc do szkoły, uzbroić się w tem mój komularz i działać. Ostatnio usłyszałam jak mama rozmawiała przez telefon z tatemi dowiedziałam się przykrych wiadomości. Po pierwsze to rodzice się pokłucili nie wiem o co ale chyba o coś poważnego. Po drugie to tato nie wróci za szybko, podejrzewam , że on coś ukrywa przed nami, zresztą mama też jakby coś ukrywała. Tylko jeszcze nie wiem co ale postanowiłam dowieść o co chodzi.