Pozycja sześć na dziewięć
– Tysiąc pięćset sześćdziesiąt dziewięć!
– I tę datę macie wyśpiewać, nawet gdybym was obudził w środku nocy. – Chciałem już zakończyć zajęcia, ale zdecydowałem wykorzystać zainteresowanie junaków i uzupełnić. Dokończyłem: – To był wiek szesnasty, w naszym wspólnym państwie żyły różne narody, były różne wyznania, ale panowała wtedy tolerancja. To znaczy nieprześladowanie za religię czy to, że ktoś nie był Polakiem z pochodzenia. Dzięki temu nie mieliśmy wojen domowych jak w innych krajach, a nasze państwo dlatego też było wtedy mocarstwem i było trzykrotnie większe niż obecnie. Koniec na dzisiaj!
Te zajęcia zapamiętałem nie tylko ja. Opowiastki o nich przez dłuższy czas krążyły wśród junaków i… kadry. Na szczęście nie dotarły do władz w województwie, gdyż, znając ich formalne podejście i mentalność starszych wiekiem ode mnie, mógłbym znaleźć się na dywaniku za „wprowadzanie niemoralnych treści do tematów obowiązkowych zajęć”. Najważniejsze osiągnąłem – tę datę większość z junaków pamiętała, czasem przy mojej małej pomocy w formie sugestii „o jakiej pozycji kiedyś mówiliśmy”?
Nieważne jaką metodą, byle osiągnąć cel.