Pod wpływem natchnienia
Kiedy byłam małą dziewczynką…
Oczekiwałam na coś,
A może na kogoś?
Spędzając, godziny,
Dni, miesiące i lata.
W końcu zrozumiałam. Co by się stało nie dzieje się bez przyczyny.
Więc ruszyłam, nie czekając na to, co nadejdzie.
Śniąc i marząc o raju dla siebie. Wszystko, co robiłam, chciałam by mi przyniosło szczęście.
Jednak zabierało mi to, szkoła, ludzie, świat. Ten raj stał się piekłem.
Będąc dorosłą osobą znów oczekiwałam na lepsze jutro.
Będąc nastolatkiem wykreślono moje marzenia, a dorosłe życie zagubiło drogę do raju, szczęśliwego życia.
…
A czy ty kiedykolwiek pomyślałeś o szczęściu innych?
Każdy zapatrzony w swoje wnętrze,
Nie jesteś wyjątkowy, nikt nie jest.
Jednak mózg każe Ci myśleć o sobie jako niepowtarzalnej i wyjątkowej jednostce, która może coś w tym swoim życiu zrobić.
Masz nie tylko ciało, ale i duszę? Ale czemu jej nie mają inne istoty prócz człowieka?
Tylko, dlatego bo ewolucja Cię bardziej wyposażyła w lepszy mózg. Jak to określasz inteligencję? A może, dlatego, bo pochodzisz od Boga? Nie dał innym istotą duszę, dlaczego? Ich nie kochał? Więc, po co je stwarzał? Byś mógł je później, podziwiać w zamkniętych klatkach, nazywając to zoo? A może rozkoszując się ich jedzeniem, no tak gdyby niektóre z nich nie było by Cię tu. Czemu zwierze nie może jeść człowieka? Przecież człowieka składa się z mięsa. Zwierze je inne to, czemu człowiek nie je człowieka? To nieludzkie…a co jest ludzkie?
Żyj, pracuj, konsumuj.
Nie odstawaj od innych, nie możesz przecież społeczność Cię skreśli. Zniszczy. Wyśle Cię do więzienia czy szpitala psychiatrycznego. Nie możesz poczuć czegoś innego niż piętno swojego istnienia. Spożytkuj życie jak możesz, ale nie tak jak chcesz. Rozumiesz znaczenie możesz, a chcesz? Zapytaj się samego siebie „MOGĘ?”, „CHCĘ”. Pierwsze słowo to jakbyś pytał kogoś, a nie samego siebie, drugie to czy jest zgodne z tobą. Zastanów się nad znaczeniami tych oto wyrazów, które na pierwszy rzut oka nie różnią się bardzo.
Nie oczekuję byś się ze mną zgodził, nie oczekuję nic od Ciebie, żadnych refleksji.
Nic nie musisz.
Ale może chcesz?