Opowieści z Przeklętej Doliny: Język Plonów - część I

Autor: KonradStaszewski
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- Przepraszam, że budzę ale czy nie wie pan gdzie mogła pójść moja mama? - A nie ma jej w domu? - Nie, jestem sam. - A taty też nie ma? - zainteresował się mężczyzna. - Nie. Aaron próbował opanować swoje emocje i uspokoić głos ale łzy same cisnęły mu się do oczu. - Ty jesteś Aaron, prawda? - Tak, proszę pana. - Mów mi Sean. Jestem bratem Steve'a Mcleana. Chodzi z tobą do szkoły jeśli się nie mylę. Przyjdź do nas. Nie będziesz się nudził sam w domu. Tylko nie zapomnij zostawić rodzicom kartki gdzie jesteś, żeby się nie denerwowali. Wiesz gdzie mieszkamy? - Mniej więcej – przyznał chłopiec. - Qeenstone Street 25. To dwie ulice od ciebie. Powiem Steve'owi żeby wyszedł po ciebie. Przyjdziesz? Jutro zastanowimy si.ę co robić. Teraz, w środku nocy i tak nic nie zdziałamy. Aaron wiedział, że Sean ma rację, że dla własnego bezpieczeństwa nie powinien być sam w domu ale chciał zobaczyć matkę. Co pomyśli gdy po powrocie zastanie wiszące bez ducha ciało swojego męża? I gdy ich dziecka nie będzie w domu? Aaron stałby się głównym podejrzanym o popełnienie morderstwa. Ale przecież nie mógłby zabić swojego ojca, nieważne jakim ten był człowiekiem. Poza tym co zobaczył bał się sam wychodzić z domu. - Wolałbym poczekać na rodziców w domu. - Zróbmy inaczej. Przyjdziemy po ciebie i jeśli nie zdecydujesz się nocować u nas to Steve zostanie i przenocuje u ciebie. Będzie ci raźniej i weselej. Chłopiec nie miał zamiaru nikogo wpuszczać do domu dopóki nie porozumie się z mamą ale nie wiedział jak ma to wytłumaczyć Seanowi a tym bardziej Steve'owi. - Będziemy u ciebie za jakąś chwilę. Aaron chciał coś powiedzieć, sprzeciwić się ale jego rozmówca odłożył słuchawkę. Ciężko usiadł na krześle koło stolika i dopiero po chwili odłożył słuchawkę. Wiedział, że nie ma innego wyjścia i musi nocować u kolegi. Pobiegł do swojego pokoju i włożył na siebie pierwsze lepsze ubranie jakie tylko znalazł. Pogasił światła w domu i pozamykał drzwi. Po chwili siedział już na ganku po osłoną zadaszenia i czekał na Seana i Steve'a. Za ogrodzeniem pojawiły się i zbliżyły do furtki dwie postacie: jedna większa a druga mniejsza. Głowy przed ulewnym deszczem chroniły je kaptury. Aaron zadrżał na ich widok ale uspokoił się słysząc głos młodszego z braci. - Już jesteśmy. Steve przedstawił mu swojego starszego brata. - Możemy już iść? - zapytał Sean. - Tak, chodźmy – odpowiedział dziwnie entuzjastycznie Aaron. Zastanowiło to Seana ale nie dał niczego po sobie poznać. Podniósł trzymany w ręku lampion, żeby podświetlić strome schody prowadzące z ganku na ścieżkę. Gdy blask przypadkowo podświetlił drzwi domu mężczyzna wydał z siebie krzyk zaskoczenia. Steven i Aaron jednocześnie spojrzeli na drzwi i zadrżeli na widok tego co zobaczyli. Na samym środku ciemnych drewnianych drzwi krwią namalowany był tajemniczy symbol w kształcie dużej litery „B” ale ze spiczasto zakończonymi brzuszkami. - Chodźmy stąd. - Zadecydował Sean. - Mam znajomości w radiu. Rano zgłosimy to tam gdzie trzeba. Jak najszybciej oddalili się od domu Aarona. Konrad Staszewski

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
KonradStaszewski
Użytkownik - KonradStaszewski

O sobie samym: Twórczość wydana to: OPOWIEŚCI Z PRZEKLĘTEJ DOLINY: UCIĘTA MOWA, wydawnictwo BLACK UNICORN, 2009r. (30 egzemplarzy); Wsłuchaj się w siebie, wyd. E-bookowo, 2008r.; Wiersze rodzinne: W hołdzie Zygmuntowi Dubińskiemu, wyd. Serwis Literacki WWW.knowacz.pl, 2008r.; Wiersze wybrane głosami internautów: Zapisane głosami, wyd. Serwis Literacki WWW.knowacz.pl, 2008r.; ARKUSZE LITERACKIE Stowarzyszenia Twórców Wszelakich Nr 1/2/2008 Grudzień 2007 r./ Styczeń 2008 r. (fragmenty Opowieści z Przeklętej Doliny: Ucięta Mowa); Magazyn literacko-artystyczny szafa, nr. 26/27 (grudzień 2007) (opowiadanie pt. Sen?); Opowieści z Przeklętej Doliny: Ucięta Mowa, wyd. Serwis Literacki WWW.knowacz.pl, 2007r.; tete a tete spojrzenia wiersze, wyd. Spółka Wydawnicza HELIODOR, 2006r. (3 wiersze konkursowe).
Ostatnio widziany: 2012-12-14 18:31:47