Nie zostawiaj mnie, cz 1
To historia o dwóch przyjaciółkach. Historia o przyjaźni, żalu i stracie.Magda niepoprawna marzycielka z głową w chmurach. Julita twardo stąpająca po ziemi, niedająca sobą pomiatać. Różni Je wiele, ale łączy przyjaźń i wielka miłość do tańca. Julita kocha balet, Magda wręcz przeciwnie woli szybki taniec hiphopowy. Nawet ta mała różnica w upodobaniach tanecznych nie była w stanie ich poróżnić.
-Wystaw palec.
-Ale, po co? Będzie bolało?
-Nie. Tylko lekko ukłuje. Staniemy się siostrami krwi.
-A co znaczy siostrami krwi?
-Zmieszamy Naszą krew droga Madziu, dzięki temu zawsze będziemy czuć, gdy druga będzie w niebezpieczeństwie.
-To cudowne.
-Wiem.
*********
Trzy lata później.
Piękny letni poranek, do pokoju wdzierają się promienie słońca nadając blask miodowym włosom młodej dziewczyny. W powietrzu unosi się zapach świeżych kwiatów bzu. W ciszy słychać tylko ciche pochrapywanie dziewczyny i spokojny oddech psa. Nagle ciszę przerywa spokojny, lecz stanowczy głos.
-Julitko! Wstawaj, bo się spóźnisz!
-Mhm? Przecież jest tak wcześnie.
-Masz niecałą godzinę, spóźnisz się na próbę. Wstawaj.
-Wstaje, wstaje.
Dziewczyna powoli podniosła się z łóżka. Aż nagle..
-Aaaaau. – Niezmąconą ciszę zakłócił dźwięk uderzenia w podłogę. – I co sierściuchu? Jesteś z siebie zadowolony?
Zdziwiony pies, podniósł kudłatą mordkę i wesoło zamerdał ogonem.
-Tak do Ciebie mówię, no już Maks zmykaj.
-Mamo!!! Widziałaś moje baletki? A trykot?
-Julitko, wszystko jest w torbie. Nie denerwuj się tak, zjedz śniadanie. Podwiozę Cię.
-Dzięki, jesteś kochana.