Narkomanka polska

cycki flaki i bydlaki , to też się prostytuuję od 14 roku życia dla Ciebie , a Ty milczysz wywieszasz ubrania na polanie i skaczesz i szczekasz jak bydle . Poczekam aż przestaniesz a wtedy cię zabiję, bo znów znarkotyzowane me ciało dobija do dwunastej . Słonce przebija mi oczy razi wypłowiałe źrenice gdy podnoszę się z siedzenia i nóż zaciskam na ciebie czekając aż przestaniesz skakać i szczekać . Odcinam się wraz z głową dopalając pół skręta niemotykowanych wzruszeń nad twym upadkiem . Czekasz na coś ? bym rozchyliła nogi i udawała urodzinowy nastrój , gdzie moje dziecięctwo ? naiwna jestem być może ale nienormalna tym bardziej . Wchodzisz teraz na sufit a Twoja szyja się wydłuża oplatając okna i kwiaty wciąż czekam aż przestaniesz szczekać a Ja w końcu zatopię w twojej warstwie materie nóż wycelowany w Ciebie . Zaskakujesz mnie jak zwykle do końca , nawet nie raczysz zapytać dlaczego chce tak postąpić , a ja chcę to wykrzyczeć na pół przed dwunastą . Miałam być nie tu miałam nie robić tego co znów mi dałeś - obleśnego samca, który mnie przygniata jak śledź . Zeżarłam wszystkie guziki i nadal czuje się rozpięta , naga bez cła , ale dostępna ...