Nadmiar czasu
Patrząc się przed siebie nie dostrzegam upływu tego co dla nas tak naprawdę jest zrozumiałe. Rozumienie dwie różne rzecz. Nie liczne chwile co nam tyle szczęścia przyniosły ,a zarazem smutku z czasem zaczynamy zadawać sobie pytanie,nie mogę tego uogólnić bo każdy z nas jest inny. Nie jak z wyglądu, ale w środku myślimy inaczej ,to też różnie postępujemy,ale w zależności od sytuacji samo zazwyczaj odczuwamy nie zależnie gdzie jesteśmy u co robimy, to nas łączy i pozwala przetrwać po naszej śmierci. Gdzie jesteś z skąd się wziął tego nikt nie wiem lecz zawsze z nami jesteś i odczuwam ciebie niczym odgłos serca można cie zatrzymać lecz nie na długo i tak się uwolnisz.Odwieczny wrogu mój.
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora