"Muso"

Autor: Patrycja044
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-Synu, jedź i nie przejmuj się mną. Ja dam sobie radę. Będziesz pod opieką wolontariuszki. Która tyle dla nas zrobiła. Zawsze o tym marzyłeś- idź za marzeniem!

-Nie jadę bez Ciebie. Może kiedyś nadejdzie taki czas, w którym ten „Nowy Świat" będę odkrywał, ale z Tobą.. Proszę Cię mamo, nie przekonuj mnie. Już postanowiłem. Zostaję...

 Ta rozmowa wywołała u mnie łzy. Byłam dumna z zachowania tak młodego chłopca i w pełni rozumiałam jego wybór.

Powoli zbliżał się kres mojego pobytu. Kilka dni przed moim wyjazdem, Azibaa podczas polowania padł ofiarą lwa, który rządny zdobyczy rzucił się na mężczyznę rozszarpując mu prawą nogę. Nie zabił go, ponieważ murzyni z wioski przybyli z odsieczą- ocalili mu życie. Opiekuje się nim teraz kobieta, dla której niedawno zostawił żonę i syna. Muso nie okazywał tego, ale widać było, że w głębi duszy cieszy, że już nie będzie wraz z matką bity i poniżany. Tuż przed moim odjazdem z wioski Oma-Kali, Kaala podziękowała mi za trud, jaki włożyłam w pomoc jej rodzinie i dała mi piękny wieniec spleciony z kwiatów Afryki. Zostawiłam im swoją biżuterię, zdjęcia, jedzenie i odzież dla Kaali. Wierzę w to, że Muso kiedyś osiągnie swój cel i spełni marzenie- wyjedzie z Afryki i rozpocznie wraz z mamą nowe życie. Bez przemocy i głodu.

 Ta podróż wiele mnie nauczyła. Pokazała mi, że należy doceniać to, co się ma. Kochać i przede wszystkim nie myśleć tylko o sobie, ale też o innych. Nauczyłam się nieść pomoc i dostrzegłam, jaką radość mi to sprawia. Gdziekolwiek się znajdę, będę apelować: „Nieśmy pomoc!- Kiedyś też będziemy jej potrzebować!"...

 

 

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Patrycja044
Użytkownik - Patrycja044

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2010-08-10 12:53:53